czwartek, 17 kwietnia 2014

Rozdział 5

Oczami Francesci. 
Staliśmy przed domem. Federico właśnie miał wejść gdy go zatrzymałam. 
- Poczekaj. Możemy chwilę pogadać.?- mój głos się trząsł. Strasznie się bałam, ale czułam że jeśli teraz nie powiem mu co tak naprawdę czuję to już nigdy tego nie zrobię. To był ten moment. 
- Jasne. O co chodzi? - podszedł do mnie z jak zwykle nieziemskim uśmiechem. 
Jeszcze chwilę to potrwało zanim zebrałam w sobie wszystkie myśli. 
- Bo wiesz chodzi o to..że..no bo- zaczęłam się jąkać. Nagle zapomniałam wszystkich słów.
- Spokojnie.- złapał mnie za rękę.- Zacznij jeszcze raz. 
Dlaczego on musiał być taki kochany? Postanowiłam dać z siebie wszystko.
- Chodzi o to że ja cię kocham Fede.- wreszcie to powiedziałam. Spojrzałam na jego twarz. Widniało na niej zaskoczenie. Stał z szeroko otwartymi oczami. 
- Słuchaj Fran..-zaczął , ale ja nie dałam mu dokończyć. Pochyliłam się i złożyłam na jego ustach gorący pocałunek. Chłopak nie protestował. To był dla mnie znak...

~~~~*~~~~
Oczami Federico. 
Wyznanie Francesci strasznie mnie zszokowało. Nagle mnie pocałowała. Co najdziwniejsze odwzajemniłem ten pocałunek. Nie wiem dlaczego..
- Czyli to znaczy że też mnie kochasz.- powiedziała rozpromieniona. Byłem zmieszany. Znałem ją tak długo i nigdy nie myślałem o niej jak o dziewczynie...A może teraz jest inaczej? Może powinienem dać jej szansę ? 
- Fran słuchaj. Tak naprawdę nie wiem co znaczył dla mnie ten pocałunek. Ale myślę że mogę dać nam szansę.
- Serio!!- pisnęła i rzuciła mi się na szyję. Następnie weszliśmy do środka. 
~~~~*~~~~
Nastał nowy dzień.Wstałem dość wcześnie i zszedłem do kuchni. Olga pichciła już jakieś pyszności. Zrobiłem sobie herbatę gdy weszła Viola. 
- Jak się podobała impreza?- zapytała i także zrobiła sobie herbatę. 
- Było super. Dzięki. -odpowiedziałem.
- Czyli ty i Fran od teraz jesteście razem??- poruszała brwiami. 
- No tak.
- Bardzo się cieszę. Pasujecie do siebie.- podeszła i pocałowała mnie w policzek. Później ubraliśmy się, odświeżyliśmy i ruszyliśmy do studia. Po drodze zauważyłem Ludmiłę. Przypomniał mi się wczorajszy wieczór. Zobaczyła mnie i zaczęła kierować się w naszą stronę. 
- Hej.-powiedziała przyjaźnie. Myślałem że Viola ją zignoruję i pójdzie przed siebie ale było całkiem inaczej. 
- Hej- odpowiedziała równie miło.- Idziesz do studia? - zapytała.
- No tak. - blondynka zrobiła szeroki uśmiech. 
- To chodź z nami.-zaproponowała Violetta.- A gdzie masz Nati?
- Poszła z Maxim. 
I właśnie w tym momencie zaczęły plotkować. Dogadywały się świetnie. Przez całą drogę buzie im się nie zamykały i głośno się śmiały. Przyglądałem się Ludmile. Teraz była sobą i tak jest najlepiej. Jest naprawdę urocza, ma śliczne oczy i anielski głos. Viola w oddali zauważyła Leona i postanowiła do niego biec. Przytuliła Ludmile co bardzo ją zaskoczyło i uciekła do chłopaka zostawiając nas samych. 
- Widzę że moja przyjaciółka cie polubiła.- zwróciłem się do niej. 
- Tak myślisz?- przystanęła na chwilę.- Naprawdę się staram, ale nie wiem czy i tak nie jestem dla nich za słaba. Wszystkie dziewczyny tutaj są śliczne i pięknie śpiewają a ja....
Złapałem ją za ręce.
- Co ty wygadujesz? Jesteś śliczna. Musisz w to uwierzyć. A w twoim glosie można się zakochać. Coś o tym wiem.- przytuliłem ją. Dziewczyna chyba dobrze czuła się w moich ramionach bo staliśmy tak jeszcze przez dłuższą chwilę. 
- Fede kochanie!- usłyszałem za sobą głos Fran. Odwróciłem się, a ona mnie pocałowała. 
- To ja już pójdę.- Ludmiła przewiesiła torbę przez ramię i ruszyła.
Wtedy Fran zrobiła mi scenę zazdrości. 
- Co to miało być!! Miałeś na mnie czekać. A ty co ?? Przytulasz się z tą żmiją!!- zaczęła krzyczeć.
- Nie mów tak. To naprawdę miła osoba. 
- Teraz jeszcze ją bronisz?? A może to z nią chcesz być?- Fran ciągle była mega zdenerwowana.
Musiałem szybko coś wymyślić. 
- Z Ludmiłą..haha. Nigdy.- zacząłem coś wymyślać.- Spójrz na nią i na siebie. Nie ma z tobą szans. Ty jesteś piękna a ona..- mówiłem to co nie jest prawdą. 
Francesca spojrzała za mnie a później spuściła wzrok. Raptownie się odwróciłem i ujrzałem zaszklone oczy Ludmiły. Wszystko usłyszała??
- Ja..tylko- próbowała powstrzymać łzy. - Wróciłam po zeszyt bo mi wyleciał.- podniosła go z ziemi i uciekła.
- Ludmiła!!- chciałem za nią pobiec, ale Fran mnie przytrzymała. 
- Zostaw ją. Lepiej niech zna prawdę.- przytuliła mnie.
Tylko że wszystko to co powiedziałem było kłamstwem. Chciałem po prostu uspokoić swoją dziewczynę i lepszego pomysłu nie miałem. 
Teraz czułem się jak skończony gnojek... 
 _____________
Dziękuję tym którzy czytają moje opowiadania :d
Wiem że nie są one tak bardzo dobre jak na nie których blogach, ale mimo tego wchodzicie tu i poświęcacie chwilę swojego czasu dla mnie :3
Kocham <3
Next= 5 kom.:D

13 komentarzy:

  1. super :) czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm... Nie mam czasu, brat z siostrą już mnie męczą, żebym odeszła od komputera i się z nimi pobawiła, więc napiszę tylko: Niech oni wreszcie będą razem <3 (tak, jestem trochę niecierpliwa) i czekam na next ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Boskie<33 Fanstastico :*
    LF4E

    OdpowiedzUsuń
  4. Plisssss napisz jeszcze dzisiaj proszęęęęęę :) :) Uwielbiam cie ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Piszesz niesamowicie ;* FEDEMIŁA <3 <3 Głupi Feduś :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział MEGA Wspaniały♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Omomo czytam twojego bloga od wczoraj i stwierdzam że jest genialny *.*
    Kocham fedemiłe <3
    Buuu czemu Fede Tag powiedział o Lu Fran ma mi sie odczepic !
    Mam nadzieję ze Federico coś wymyśli i pięknie przeprosi Ludmi :*
    Czekam na nexta *.*

    OdpowiedzUsuń
  8. Jejku ! Boski rozdział dodaj dzisiaj jeszcze jeden xD

    OdpowiedzUsuń
  9. Omg co dalej? Jejku Fede po co ty to gadałeś? Olej Fran! Kurde ale sie wkreciłam. Piszesz zajebiście!

    OdpowiedzUsuń
  10. Boskie! *o*
    Jak Fede tak mógł!
    Biedna Ludmiła... >_<
    Zmieniła się dla niego..., a on ją tak potraktował! xc
    Kretyn.
    Mam nadzieję że jeszcze zrobisz Fedemile! <33
    Czekam na kolejny!

    OdpowiedzUsuń
  11. no to się porobiło...
    Ehhh świetny, jak zawsze <333

    OdpowiedzUsuń
  12. Face palm(?)
    Jaki idiota !!!!! (Chociaż i tak go kocham <3)
    Nie lubie Fran i Fede jako pary, chociaż z serialu to ich dwoje lubie najbardziej...
    Moja logika jest nielogiczna, ale najprawdpodobniej każdy człowiek....
    ok, nie pisze wiecej.
    Chcę, żebyś wiedziała, że jesteś #1



    ;* :
    MECHI♥♡♥♡

    OdpowiedzUsuń